czwartek, 22 grudnia 2011

Rozdział 18. Nieczystość

235. Jesteś teraz niczym zeschły liść; czekają na ciebie posłańcy śmierci. Jesteś u wrót swojego odejścia, a nie poczyniłeś na swą podróż zapasów!

236. Uczyń dla siebie wyspę! Wytężaj się mocno i zyskaj mądrość! Odrzuciwszy nieczystości i oczyściwszy się ze skalań, wejdziesz do niebiańskiej siedziby Szlachetnych.

237. Twe życie dobiegło teraz kresu; wybierasz się przed oblicze Jamy, Króla Śmierci. Nie ma dla ciebie na tej drodze miejsca na wytchnienie, a ty nie poczyniłeś na podróż zapasów!

238. Uczyń dla siebie wyspę! Wytężaj się mocno i zyskaj mądrość! Odrzuciwszy nieczystości i oczyściwszy się ze skalań, nie powrócisz już do narodzin i rozpadu.

239. Jedną po drugiej, kawałek po kawałku, chwila po chwili, człowiek mądry powinien usuwać swe skazy, tak jak złotnik usuwa nieczystości ze srebra.

240. Tak jak rdza powstająca na żelazie niszczy w końcu zupełnie swe podłoże, tak też własne czyny doprowadzają występnych ludzi do krain rozpaczy.

241. Niestudiowanie na nowo jest zgubą dla pism; zaniedbanie jest zgubą dla domostwa; niechlujstwo jest zgubą dla osobistego wyglądu, a niedbałość jest zgubą dla strażnika.

242. Rozwiązłość jest skazą u kobiety, a skąpstwo jest skazą u darczyńcy. Wszystkie złe rzeczy są skazami, i na tym świecie, i w następnym.

243. Gorszą skazą niż tamte jest niewiedza, najgorsza z wszystkich skaz. Usuńcie tą skazę, o mnisi, i stańcie się nieskazitelni!

244. Łatwe jest życie kogoś bezwstydnego, kto jest bezczelny jak wrona, zadziorny i agresywny, arogancki i zepsuty.

245. Trudne jest życie kogoś skromnego, kto zawsze szuka czystości, ustępuje innym i jest niepozorny, wiedzie czyste życie i jest uważny.

246-247. Kto niszczy życie, kłamie, bierze, co nie jest mu dane, odwiedza żony innych mężczyzn i używa oszałamiających trunków — taki ktoś podkopuje swe korzenie już na tym świecie.

248. Wiedz to dobry człowieku: trudno się ustrzec złych rzeczy. Nie pozwól, by chciwość i złośliwość wciągnęły cię w długo ciągnące się tarapaty.

249. Ludzie dają ofiary zgodnie ze swą wiarą czy upodobaniami. Kto jest niezadowolony z jedzenia i napojów dawanych mu przez innych, ten nie osiąga nigdy stopienia się z medytacją dniem i nocą.

250. Lecz w kim to (niezadowolenie) jest w pełni usunięte, wykorzenione i zniszczone, tego dniem i nocą pochłania medytacja.

251. Nic tak nie pali jak żądza; nic tak nie wiąże jak nienawiść; nic tak nie sidła jak ułuda; nic tak wartko nie płynie jak rzeka pożądań.

252. Łatwo widzi się błędy innych, lecz trudno dostrzec własne. Błędy innych rozdmuchuje się niczym plewy z ziarna, lecz własne skrywa się tak, jak zręczny myśliwy maskuje się za ściętymi gałęziami.

253. Kto zawsze wyszukuje błędy u innych, kto jest zawsze krytyczny — ten tylko rozwija swe własne skazy. Jest daleki od ich usuwania.

254. Nie ma drogi gdzieś na niebie ani schronienia gdzieś na zewnątrz (poza naukami buddyjskimi). Zwykli ludzie lubują się w sprawach ziemskich, lecz Buddowie są od nich wolni.

255. Nie ma drogi gdzieś na niebie ani schronienia gdzieś na zewnątrz (poza naukami buddyjskimi). Nie ma takich uwarunkowanych rzeczy, które byłyby wieczne, ani nie ma przemijalności u Buddów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.